czwartek, 26 grudnia 2013

Motywacja, a raczej jej brak...

Też tak czasem macie, że książka którą czytacie tak Was wciąga, że potraficie rzucić wszystko i tylko ją czytać? A szczególnie, gdy leżycie sobie pod kocem z czymś słodkim w pobliżu słuchając waszej ulubionej piosenki. W moim przypadku nie ma wtedy wyjścia - nikt ani nic mnie nie zmusi mnie do odłożenia książki

Ostatnio ciągle próbuję zmienić coś w moim życiu, zrobić coś pożytecznego, ale brakuje mi motywacji. Lista "Rzeczy, które chciałabym zrobić" leży nadal nietknięta. Do końca przerwy świątecznej zostało jakieś 7 dni. Połowę tego czasu już zmarnowałam na lenistwo, a jak wykorzystam resztę? Zależy. Muszę poszukać czegoś, co by mnie zmotywowało, czegoś co będzie mnie zachęcało do działania.
Ogólnie nie jest tak źle, wigilia jak to wigilia, nawet miło spędziłam ten czas, a przynajmniej początek, bo później wróciłam do swojego pokoju, i tak nikt nie zauważył. Wczoraj byłam na obiedzie u moich dziadków, dziś znów tylko do drugich. Prawdopodobnie za jakąś godzinę będziemy jechać.



Torebko-Panda xD






No i to na tyle,
Więc do zobaczenia w następnym poście ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz